No tak, pół surowy :P a może bardziej trafne byłoby określenie warzywa zagęszczone jajkami.
Składniki:
2 jaja - to był mój błąd na taką ilość warzyw powinnam użyć co najmniej 4 :)
1/2 dobrej kiełbaski ( jutro podam jak się nazywała moja, bo od momentu jak pierwszy raz pojawiła się u mnie w kuchni, rzadko bywa zdradzana z inną- chyba, że gotuję leczo wtedy używam 3 rodzaje dla lepszego smaku)
1 cebula3 pieczarki
3 różyczki brokuł (nie wiem jak inaczej to nazwać, te małe cząstki z całego warzywa )
1/4 papryki
6 krążków cukinii
Zielone składniki kroimy w kostkę i podsmażamy na patelni, NIE DODAWAJ ŻADNEGO TŁUSZCZU KIEŁBASA ZAŁATWI SPRAWĘ. Dorzuć na koniec niebieskie składniki i zalej rozbełtanym jajkiem, poczekaj aż jajko się zetnie i przerzuć omlet na drugą stronę, chwilę poczekaj, aż jajko zetnie się z drugiej strony. Koniec.
Możesz sobie na omlet wycisnąć kleks keczupu, co by za zdrowo nie było. Ja go nie soliłam, ani nie pieprzyłam, lubię smak warzyw ( inaczej sprawy mają się z kukurydzą KLIK)
Czemu napisałam pół surowy, bo paprykę, brokuł i cukinię dodaję surową na sam koniec, a żeby jajko się ścięło potrzeba chwila, więc warzywa nada chrupią :)
PS Ewa pokonała mnie podczas dzisiejszego killerka, kurdę mać!
to frittata :) moja wersja znajduje się na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńcoś na kształt frittaty. frittatę wkłada się z patelnią do piekarnika, no i ma więcej jajek. :D
Usuńdokładnie, fritata ma więcej jajców ;P
Usuńuwielbiam takie amciu
bo to trochę nieudana frittata ;)
Usuńuwielbiam! mój Michał zawsze robi mi coś podobnego, bo ja z omletów jestem kiepska :-)
OdpowiedzUsuńAle pychotki! Zmotywowalas mnie do tych cwiczen z Ewa. Za tydzien wybieram sie do Polski i kupuje Shape'a z plyta. Mam nadzieje, ze jeszcze bedzie.:)
OdpowiedzUsuńbrokuł i cukinia surowe? ciekawe:P zawsze je smażyłam/gotowałam do końca it.. chyba nie moglabym zjesc tak na surowo ..;p
OdpowiedzUsuńKurde mać...przecież nikt nie mówił, że będzie lekko,
OdpowiedzUsuńmoja znajoma dzisiaj do mnie mówi, że znalazła jakiś filmik na YT Ewy, ale 7 czy 10 minutowy...chodziło oczywiście o kilera...dodam jeszcze , że kumpela jest dobra w te klocki tzn. potrafi się sama motywować ( nie tak jak ja)...i co????
Wymiękła, nie dała rady, Ewa ją pokonała i to przy 7-minutach...
"Nie łam się, przełam się"
LaNina!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dzięki, wielkie za pocieszaczka, a tekst "nie łam się, a przełam się" będzie mottem moim na ten tydzień"
Usuńświetnie wygląda i pewnie tak samo smakuje :) pysznośći.
OdpowiedzUsuńna pewno smakuje wyśmienicie choć to nic wyszukanego najprostsze rozwiązania są najlepsze i to głównie tyczy się jedzenia ;)
OdpowiedzUsuńmniam! fajny pomysł na szybciutki obiadek :)
OdpowiedzUsuń